W dniu 5 listopada 2014 roku wyjechaliśmy na wycieczkę do Lublina i Kozłówki. Był to słoneczny dzień. Jechaliśmy autobusem około półtorej godziny, jednak  nikt się nie nudził.

Podróż upłynęła nam szybko, już o 10:15 byliśmy w stolicy województwa, Lublinie.

    Kiedy znaleźliśmy się na miejscu, okazało się, że przedstawienie rozpocznie się z 15 min. opóźnieniem. Czas oczekiwania minął szybko. Weszliśmy do budynku Teatru Kameralnego i znaleźliśmy się w ogromnej sali widowiskowej. Po bokach świeciły światełka. Na suficie były umieszczone reflektory i specjalne żarówki, które oświetlały scenę. Kiedy spektakl się zaczynał, powoli gasły. Miejsc na widowni było dużo i wszystkie były zajęte przez uczniów. Scena była dość wysoko usytuowana. Po jej bokach biegły schodki zabezpieczone barierkami.

    Spektakl rozpoczął się około godziny 11:40. Mieliśmy okazję obejrzeć sztukę przygotowaną na podstawie książki Ireny Jurgielewiczowej „Ten obcy”. Ula, Pestka, Julek, Marian to postacie pierwszoplanowe, które przeżywają ciekawe przygody. Czas spędzają na wyspie, na której pewnego dnia spotykają… obcego, czyli Zenka. Przyjaciele pomagają chłopcu znaleźć wujka. Między bohaterami zawiązuje się nić przyjaźni.

    Wspaniała gra aktorów, doskonale dobrana muzyka i scenografia zachwyciła nas. Kiedy występ się zakończył, widzowie nagrodzili aktorów gromkimi brawami.

    Kolejnym punktem naszej wędrówki był pobyt w Kozłówce. W barze zamówiliśmy posiłki i dzięki nim odzyskaliśmy na nowo siły i byliśmy gotowi zwiedzać Muzeum Zamoyskich. Obiekt, który zobaczyliśmy, był bardzo duży. Pani kustosz opowiadała o dawnych właścicielach zamku i o jego dziedzicach. Zwiedziliśmy wiele pomieszczeń. Niektóre miały nawet dziewięć metrów wysokości. Ogromny pałac zachwycił wszystkich.

    Po obejrzeniu zamku mieliśmy okazję kupić pamiątki związane z tym miejscem. Następnie wyszliśmy na zewnątrz. Pani uwieczniła nas na kilku fotografiach. Wsiedliśmy do autokaru i ruszyliśmy w drogę powrotną. Mimo późnej pory wszyscy tryskali humorem. Zmęczeni, ale bardzo zadowoleni rozmawialiśmy o wycieczce. Zauważyliśmy, że Lublin i jego okolice są pięknie oświetlone.

    Wycieczkę uważamy za bardzo udaną, ponieważ zobaczyliśmy bardzo ciekawy spektakl, mieliśmy okazję zintegrować się z rówieśnikami z innych szkół i zwiedziliśmy piękne miejsca. Przedstawienie było śmieszne i interesujące. Kozłówka, mimo jesiennej pory, zachwycała swoimi urokami. Chętnie pojedziemy jeszcze raz na taką wycieczkę.

    Wyjazd zorganizowała p. Małgorzata Chołost, opiekę nad uczniami sprawowały panie: Elżbieta Goławska i Marzena Robert.